Historia

TEMPLE OF THE DOG

Śmierć Andy'ego Wooda ściągnęła uwagę mediów na problem narkotyków w Seattle. Ale zaszokowani byli wszyscy. Cholera, znałem zbyt wielu ludzi, którzy już nie żyją. Jednak najbardziej przeraża mnie to, że lista ciągle się powiększa. - wspomina Bruce Fairweather, który po rozpadzie Mother Love Bone wrócił do zespołu Love Battery.

W seattle'owskim Paramount Theatre zorganizowano wielki pożegnalny koncert poświęcony pamięci Andy'ego Wooda.

Zaraz potem Chris Cornell wyjechał z Soundgarden na występy do Europy. To straszne - wspomina - że nie było w pobliżu nikogo, z kim mógłbym porozmawiać o Andym, to znaczy kogoś, kto go znał i kochał. W takim momencie najlepszym sposobem na wyrażenie uczuć było pisanie. Powstały dwa utwory - "Say Hello To Heaven" i "Reach Down", które nagrał zaraz po powrocie do Seattle. Zupełnie różniły się od numerów Soundgarden, natomiast pasowały do tego, co robił (i co lubił) Andy. Wpadłem na pomysł, aby razem z członkami Mother Love Bone nagrać singla, ale w wyniku niewielkiego samozaufania artystycznego po paru dniach wydaf mi się on gfupi. Całe szczęście, że kaseta demo w jakiś sposób wpadła w ręce Amenta i Gossarda...

Zebrali się muzycy, a właściwie przyjaciele - Cornell, Ament, Gossard, a także perkusista Soundgarden Matt Cameron oraz gitarzysta Mike McCready i wokalista Eddie Vedder. Uczcili pamięć Wooda zakładając efemeryczny zespół Tempie Of The Dog, nazwany tak od urywka wersu jednej z piosenek Andy'ego "Man Of Golden Words". Płyta też nazywała się "Temple Of The Dog". Nagrali ją w piętnaście dni. Niesie dziesięć piosenek.

Wspaniały album "Tempie Of The Dog" w roku 1991 wydała wytwórnia A & M Kecords. Do opublikowanego także na singlu utworu "Hunger Strike" muzycy zrealizowali wideoklip.